W grudniowym "Zwierciadle" wyczytałam, że Hans Christian Andersen oprócz pisania znanych nam wszystkich baśni wycinał w papierze. Współprowadząc bloga z nożyczkami
w tytule nie mogłam przejść obojętnie obok tej wiadomości.
Pogrzebałam w necie i oto są! Czyż nie piękne?
Ja sobie uświadomiłam, że poza śnieżkami chyba nigdy nie robiłam wycinanek.
A czy Wam zdarza się wycinać? Pochwalicie się nam?
Ja idę nadrabiać zaległości...
Wszystkie zamieszczone przeze mnie zdjęcia pochodzą ze strony: http://museum.odense.dk/
Nie miałam zielonego pojęcia o jego wycinankach :D
OdpowiedzUsuńMoje tutaj: http://drycha-gallery.blogspot.com/search/label/wycinanki?max-results=20
niesamowite, dzięki za inspirację Sylwia!
OdpowiedzUsuńależ te wycinanki skomplikowane i piękne, cóż niewielu rodzi się z nożyczkami i piórem w ręce jednocześnie, wielki talent :)
OdpowiedzUsuńja też nie wiedziałam, że Andersen wycinał tak cierpliwie. bardzo inspirujące...
OdpowiedzUsuń